piątek, 7 stycznia 2011

Zwykłość też jest niezwykła

Tak, miałem się uczyć na studia, ale jakoś zwykle mam tak, że gdy muszę coś zrobić, to odkładam to na później.
Gdy tak siedziałem w biurze, szukając markerów na allegro, które choć trochę się zmywają z tablicy, wszedł do mnie na lekcję nauczyciel fizyki. Zaczęliśmy rozmawiać. Powiem wam, że już dawno nie spotkałem takiego człowieka. Ta osoba, ma taką rozległą wiedzę, że nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jakim cudem można tyle rzeczy wiedzieć.
Człowiek zna się na fizyce, matematyce, historii, informatyce, jest specjalistą pracującym dla kilku firm z różnych dziedzin i ma strasznie analityczny umysł. Rozmawialiśmy o ekonomii i muszę stwierdzić, że bez wyszkolenia w tym kierunku ten człowiek miał takie genialne pomysły, iż dziwie się dlaczego ekonomiści na takie pomysły nie wpadają. Chyba są za bardzo zaślepieni regułkami i zapominają o tym, że tak na prawdę myślenie, pomysły, a nie regułki, potrafią zmienić świat. Wiele razy słyszałem o ludziach, którzy wygrali bitwy, zdobyli swoje cele, tylko dlatego, że nie myśleli schematami. Swoją drogą ten człowiek, choć jest w podeszłym wieku, to dalej czuje się młodo. Chyba Henry Ford miał rację mówiąc:

"Każdy, kto przestaje się uczyć jest stary, bez względu na

 to, czy ma 20 czy 80 lat. Kto kontynuuje naukę pozostaje

 młody. Najwspanialszą rzeczą w życiu jest utrzymywanie

 swojego umysłu młodym."

Podziwiam takich ludzi, za ich wiedzę i otwarty umysł, którego mi ostatnio brakuje. Znowu potrzebuję wyciszenia, o które ciężko, szczególnie gdy mój dom określam mianem hałaśliwego, wokoło na ulicy słychać zgiełk miasta, martwię się o dziewczynę, no i myślę, jak ja jutro wstanę na studia, po całym tygodniu pracy. W sumie sam wybrałem tą drogę, choć muszę przyznać, że ostatnio strasznie lubię siedzieć w moim biurze, bo odnajduje w nim choć trochę więcej ciszy, spokoju, niż w domu. Wracając do tego człowieka, wbrew przyjętemu stereotypowi, jest on człowiekiem szczęśliwym, spełnionym, cieszącym się życiem, robiącym to, co kocha. Wyciszonym, podchodzącym z dystansem do wielu spraw, mającym własne zdanie, poglądy, nie zepsutym wpływem mediów, analizujących fakty na własny sposób. Duże wrażenie na mnie zrobił Pan Maciej... w takich chwilach dostrzegam, jaki jestem mały i ilu rzeczy muszę się jeszcze nauczyć, nie tylko praktycznych, ale również o życiu. Często jest tak, że niby dużo wiemy jak chcemy żyć, czego pragniemy, co jest dla nas dobre, a w rzeczywistości postępujemy zupełnie inaczej...
Wielką trudność sprawia nam robienie rzeczy ważnych, wielkich, podczas, gdy nieznaczące sprawy stanowią dla nas pierwszy plan, kierują naszym życiem. Czy studia są dla mnie ważne? Tak! Dlatego biorę się do pracy, a potem w chwili relaksu się pouczę.

Tak na koniec dzisiaj czytając pewien tekst na pewnej stronie doznałem, szoku. Wywarł on na mnie większe wrażenie, niż Pan Maciej. Powiem więcej: nie pamiętam, kiedy coś na mnie wywarło aż tak duży wpływ . Jutro podzielę się z wami, tym pięknym tekstem i moimi przemyśleniami na jego temat.

A tymczasem życzę wiatru w żagle.

Do zobaczenia :)

z kolejki po marzenia

Flanel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz